Często pojawia się w naszym umyśle. Budzi nadzieje, daje siły do działania, nakręca, pobudza jak amfetamina. Dzięki niej zaczynamy wierzyć w siebie. To ona sprawia, że potrafimy powiedzieć: Yes, I can!!
Zaczynamy się uśmiechać, śmiać, łzy radości płyną po policzkach. Pojawia się to wspaniałe uczucie: wiara w swoją siłę i niezależność. Wiarę w SIEBIE.
Smutne jest jednak to, żę odchodzi w takim samym tempie co przychodzi. Więc jak ją zatrzymać? Jak dotrwać do końca w swoich planach, marzeniach, skoro nasza motywacja zniknie? Jedyne co nasuwa się na myśl to determinacja. Jest ona równie ważna co motywacja, a nawet silniejsza, trwalsza.
Motywacja daje kopa, siłę do działania, ale cele osiągamy dzięki determinacji. Z każdym dniem mamy więcej siły, więcej przekonania, że się uda. Mijają kolejne dni, a każdy następny jest lepszy od poprzedniego. Czujemy się dumni i szczęśliwi, dzięki czemu nasza determinacja jest jeszcze silniejsza.
Więc jeśli tylko spotka cię to szczęście i w twojej głowie pojawi się motywacja od razu działaj! Nie czekaj aż ucieknie! Chcesz coś zrobić, zrób. Uwierz, że ci się uda, a na pewno tak będzie. Niech denerminacja stanie się twoją najlepszą przyjaciółką. Razem spełniajcie marzenia i cieszcie się życiem.
źródło: www.demotywatory.pl
Dziś paznokci nie będzie. Pokażę wam w zamian za to, co kiedyś ulepiłam z masy solnej. Wzór znalazłam w google. ;)
Na dziś to wszystko. Kolorowych snów ;)